Potrzebuję pomocy w wyborze roweru na początek. Do tej pory jeżdżę na spec Enduro i próbowałem na tym DH ale to nie to. Ostatnio przejechałem się w Słowacji na Glory kilka razy no i sobie uświadomiłem, jaka jest różnica między dobrym rowerem do DH a dobrym rowerem do wszystkiego, czyli Enduro (czyli do niczego).
Powiem więcej, że tak mi się spodobało Glory, że jeździłem coraz szybciej, latałem coraz dalej i w końcu skończyłem złamaniem obojczyka ;(. Ale to nic, to była dla mnie nauczka, że zawieszenie trzeba dobrze wyregulować a techniki trzeba się uczyć przed wyskokiem

Do rzeczy: rozważam zakup spec demo (no raczej I), giant glory, albo mondraker summum. Kasy nie chcę wydać za dużo, ale te 11-13k myślę, że trzeba będzie wydać. Nie znam się na sprzęcie na tyle, żeby podjąć dobre decyzje w tej kwestii, a przynajmniej nie na tyle, żeby sobie odpowiedzieć na pytanie np. czy potzrebuję foxa 4.0 czy boxxera jakiegoś tam, bo nie wiem, czy różnica jest dla mnie istotna. Dodam, jeśli to nie jest jasne, że raczej jestemmocno początkujący jesli chodzi o DH a interesuje mnie właśnie DH, czyli szybkość bardziej niż FR i inne.
Co radzicie? Czy może jeszcze inaczej? Jeśli chodzi o markę to lubię speca i to tyle. Dzięki!