Na moim hornecie 2011, pojawiły się pęknięcia przy główce. Rame oddałem do sklepu gdzie ją zakupiłem, zostawiłem paragon. Sprzedawca podobno zeskanował paragon i wysłał maila do dartmoora, a Ci odpisali ze na hornety jest rok gwarancji. To dość dziwne bo praktycznie na wszystko w dzisiejszych czasach jest mumimum 2 lata gwarancji. Nawet nasza ustawa wymaga tego od sprzedawców.
I teraz pytanie: co z tym zrobić? Opłaca się walczyć? Iść do jakiegoś rzecznika praw konsumenta? Może rame należy poprostu ZAREKLAMOWAĆ, a nie wysyłać na gwarancje?
Pozdrawiam i czekam na wypowiedzi
