demolka na miescie :/
jedno pamietam, to jeszcze na poprzednim rowerze, jechalem dosc szybko mala uliczka kolo parkingu, wyprzedzilo mnie nowe mondeo, nagle kierowca zaczal zwalniac i chyba nie wiedzial co chce zrobic, nagle bez zadnego uprzedzenia zaczal skrecac na parking w prawo. jechalem po prawej wiec na niego wpadlem, nie wdazylem wyhamowac, porysowalem mu drzwi i urwalem lusterko. jeszcze swiadkowie ( jego zonka... ) stwierdzili ze to moja wina i musialem mandat placic :| debile!! ( jak tu uciekac z rozwalona noga... )
what can I say... ;)
Nie no auta to bym nie chcial rozwalic, bo wiem co czuje wlasciciel :/ no chyba ze ktos jest perfidnie chamski. Za to mam ochote rozjechac kilka psow na osiedlu. Ale jak rozjechac pitbulla pitbullem :P ? Mam na koncie jedno autko zdalnie sterowane, tatus z dzieciakiem sie bawil na asfaltowej drodze osiedlowej :/ Sorry
ja pamietam jak mialem moze z 8 lat, moj brat robil przedni chamulec w swoim makrokeshu, no i pojechalismy wyprobowac... :D ja jechalem za nim pare metrow a on pozadnie docisnal ten chamuczyk tak ze frontflipa zrobil ale tylko 180 :P no i jeszcze sie nie zatrzymal dobrze to przejechalem po nim bo juz nie mogle skrecic tak sie smialem, skrzywilem mu kolo i troche twarz :P...
pozniej moj makrocash zrobil numer jak ze stromej asfaltowej gorki zjezdzalem... na dole chcialem zachamowac a tu grzyb... chamulca brak... a ze zybko jechale mto mysle, wychamuje jak skrece w lasek bo taka sciazka byla... no i dupa, nie wyrobilem sie, zkosilem pare krzaczkow i wbilem sie pieknie w drzewo tak ze wpasowalo mi sie w kiere i kolo.. wyladowalem pare metrow dalej bez szwanku a rama w makrocashu sie zwalila :| skrzywila sie !!! i widelczyk tez, nie moglem wcale skrecac.
innym razem jade sobie w parku zabki (kolo w-wy) po trawniczku, rowniutki gladziutki a tu nagle jep!!! tez ffrontflip przez kiere taki 90... qrna nie wiedzialem o co chodzi, kolo sie zgielo fpisdu ja leze, jeszcze moj pies mnie lize po twarzy a na to wszystko sie z 10 takich wyrostkow gapi i krzycza "eee... nie umie jezdzic" qr.. ale siara byla...
innym razem na smieciarze zjezdzalem z takiej traski co sie po prawej stronie barierki zaczyna (kto byl ten wie jak to wyglada :D ) i zniszczylem pare drzewek, kolo, ewakuowalem sie przez kiere zrobilem salto :D i sie zwalilem na plecy i jechalem po takim gruzie pare metrow, zlapalem sie takiej galezi z kolcami zeby sie zatrzymac ale chu... tylko se zjechalem lape, a pozniej sie zatrzymalem na drzewie... dobrze ze mialem kumpla kask w placaku bo inaczej to by mi sie plecy zjechaly... a kumple jak zobaczyli ze ja leze to sie zatrzymali i sposcili bajki na dol a sami mieli problem z zejsciem :D
innym razem posuwalem makrokeshem takim full-suspension po pasazu nad srodziemnym morzem (kolo walencji) i dzieciak mi wbiegl z boku, to zrobilem unik i przycwelilem w taki masz co sie na nm flage wiesza i chu... pordzewialy jeden chcial sie przewrocic ale go zlapalem bo by walnal jeszcze tego dzieciaka, a dzieciak looknal na mnie, zawrocil i pobiegl w ta uliczke z ktorej wybiegl... pff...
UWAZAJCIE NA DZIECI!!! :D
i na makrocashe... ja mam juz niestety trzeciego i chce sobie kupic wreszcie jakis normalny bike bo na tym to samobojstwo
http://republika.pl/hiszpan2004/
tu jest fota, druga od dolu
pozniej moj makrocash zrobil numer jak ze stromej asfaltowej gorki zjezdzalem... na dole chcialem zachamowac a tu grzyb... chamulca brak... a ze zybko jechale mto mysle, wychamuje jak skrece w lasek bo taka sciazka byla... no i dupa, nie wyrobilem sie, zkosilem pare krzaczkow i wbilem sie pieknie w drzewo tak ze wpasowalo mi sie w kiere i kolo.. wyladowalem pare metrow dalej bez szwanku a rama w makrocashu sie zwalila :| skrzywila sie !!! i widelczyk tez, nie moglem wcale skrecac.
innym razem jade sobie w parku zabki (kolo w-wy) po trawniczku, rowniutki gladziutki a tu nagle jep!!! tez ffrontflip przez kiere taki 90... qrna nie wiedzialem o co chodzi, kolo sie zgielo fpisdu ja leze, jeszcze moj pies mnie lize po twarzy a na to wszystko sie z 10 takich wyrostkow gapi i krzycza "eee... nie umie jezdzic" qr.. ale siara byla...
innym razem na smieciarze zjezdzalem z takiej traski co sie po prawej stronie barierki zaczyna (kto byl ten wie jak to wyglada :D ) i zniszczylem pare drzewek, kolo, ewakuowalem sie przez kiere zrobilem salto :D i sie zwalilem na plecy i jechalem po takim gruzie pare metrow, zlapalem sie takiej galezi z kolcami zeby sie zatrzymac ale chu... tylko se zjechalem lape, a pozniej sie zatrzymalem na drzewie... dobrze ze mialem kumpla kask w placaku bo inaczej to by mi sie plecy zjechaly... a kumple jak zobaczyli ze ja leze to sie zatrzymali i sposcili bajki na dol a sami mieli problem z zejsciem :D
innym razem posuwalem makrokeshem takim full-suspension po pasazu nad srodziemnym morzem (kolo walencji) i dzieciak mi wbiegl z boku, to zrobilem unik i przycwelilem w taki masz co sie na nm flage wiesza i chu... pordzewialy jeden chcial sie przewrocic ale go zlapalem bo by walnal jeszcze tego dzieciaka, a dzieciak looknal na mnie, zawrocil i pobiegl w ta uliczke z ktorej wybiegl... pff...
UWAZAJCIE NA DZIECI!!! :D
i na makrocashe... ja mam juz niestety trzeciego i chce sobie kupic wreszcie jakis normalny bike bo na tym to samobojstwo
http://republika.pl/hiszpan2004/
tu jest fota, druga od dolu
umieram na rower
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ja mam za szeroka kiere i gripy nie sa do konca jej wiec wystaje kawalek jej :P i wczoraj sobei zjezdzam ze spora predkoscia w dol po chodniku a tu koles idzie z paroma osobami i nie mam sie jak zmiescic bo byl mur po prawej a po lewej on no i zachaczylem jego reke tym wlasnie kawalkiem kiery gdzie nie bylo gripa ja tylko usluszalem taki dzwiek jak bym w metal walnal ale zegarka koles nie mial i niezle mu zajebalem potem chcial mi wpierdolic ale pojechalem na dol i go ollem bo kurwa jak widzi ze jade to sie nawet nei przesunie glupi ***** :/
http://przemooo.pinkbike.com/album/photos/
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość