dzięki za linki, temat bynajmniej nie był założony po to, żeby była jakas gorąca dyskusja ani napewno nie po to, żeby coś komus udowodnic
a z tym motocyklem to jak to jest w końcu? bo przepisów raczej nie łamię, jedyny jaki łamię to przekroczenie prędkości (bo kto by sie wlókł 50km/h na drodze ze znakomita widocznością i małym ruchem), ale żadne jazdy na czerwonym itd nie wchodzą w gre, miałem raz sytuacje gdzie smerf wyciągnoł lizak, poprostu przejechałem, motor nie miał blatów, ale nawet nie wsiedli do radiowozu. Druga sytuacja jak stałem na skrzyżowaniu, stanoł za mną radiowóz, oczywiście nie miałem blatów, wolny wydech (gsxR 1000, to troszke hałasu było), slick na tyle, widziałem ich w lusterku, spojżeli na siebie, popatrzeli na mnie, chcieli wysiąść a wtedy pomarańczowe, no to ruszyłem (wcale jakoś nie ostro, tak zwyczajnie), pojechałem prosto a oni skręcili
mogą we mnie udeżyć? podczas pościgu? robią to? czy raczej nie? chodzi mi raczej o jakis inny radiowóz poinformowany przez radio, np wyjedzie mi z bocznej uliczki a ja w niego przysolę, zdażyło się komuś? słyszał ktos w PL o czyms takim?
jeśli doszłoby kiedyś do pościgu (czego ani sobie ani nikomu innemu nie życzę), to motocyklem chyba wjechałbym do lasu, bo autem między drzewa nie wjadą, a wcale nie trzeba jechac w tym lesie szybko, zeby na piechote nie nadążyli,
z sąsiadami nie ma problemów, bo nigdy "z pod bloku" nie wyjeżdzałem, także nawet nie wiedzą
