Pytanie początkującego o sprzęt i nie tylko
-
- Posty: 742
- Rejestracja: 18.04.2007 19:24:19
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Początkująca osoba ma przesrane i nie ma co sie oszukiwać. Tutaj masa osób pisze,aby składać rower - tylko jak złożyć sobie maszynę,gdy się nie ma żadnego punktu odniesienia,a wszystkie proponowane rzeczy to będą osobiste preferencję innych. Sam to tak przechodziłem - kupiłem gotowy rower i z czasem coś tam zmieniałem co mi nie pasowało. Dopiero teraz złożyłem pierwszy rower od zera. Do tego taka opcja jest czasochłonna - chyba,że ktoś lubi być zdrowo skubany w tym kraju. Na extrembits znajdziesz parę filmików,które wyjaśniają podstawowe rzeczy + wcześniej wspomniana książka i śmiało możesz zaczynać 

https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

Carolinne najtańszą opcją jest zakup całego roweru, potem z czasem i tak dostosowuje się sprzęt pod indywidualne potrzeby.
Jeżeli nie zmierzasz wyjeżdżać poza krakowskie miejscówki to sztywniak bedzie najlepszą opcją , jeżeli kusi Cię DH czy choćby FR po górkach to zdecydowanie full.
Fajną opcją jest Scott Voltage, Big Hit też da radę, odpowiednio złożony wazył bedzie poniżej 17 kg, Bullit - fajna lekka rama.
Jazdy nie nauczysz się z książki, jedź na Łopatę, fajna, nietrudna miejscówka. Obserwuj, pytaj, próbuj.
Jeżeli nie zmierzasz wyjeżdżać poza krakowskie miejscówki to sztywniak bedzie najlepszą opcją , jeżeli kusi Cię DH czy choćby FR po górkach to zdecydowanie full.
Fajną opcją jest Scott Voltage, Big Hit też da radę, odpowiednio złożony wazył bedzie poniżej 17 kg, Bullit - fajna lekka rama.
Jazdy nie nauczysz się z książki, jedź na Łopatę, fajna, nietrudna miejscówka. Obserwuj, pytaj, próbuj.
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Carolinne pisze:To zaproponujcie jakiegoś sztywniaczka
NS Core - ale może być za długi, można sie przystawić do niego w kilku sklepach w krk.
Romet Pelicancan - na pierwszy rzut oka to tylko oponki do wymiany na terenowe.
Scott Voltage - sztywniak, podobnie, opony - wylot.
Zaletą gotowego roweru jest to, że jest gotowy. Wiadomo gdzie się po gwarancje udać, nie ma dylematu czy dana część nadaje się do EX czy na szosę...
Fatalnie jest budować rower DH/FR od zera, komuś kto nie dłubał wcześniej przy klasycznych MTBekach. O ile zawsze byłem zwolennikiem kupowania gotowców dla początkujących to przy 5 tysiakach i w tym okresie niskich cen... no, jest potencjał do zbudowania zacnej maszyny. Warto też wybrać się do sklepu w którym ogarniają temat i poprosić o zaproponowanie setu, jeśli nie masz nikogo zaufanego w tym środowisku to tak będzie bezpieczniej

Czemu część z Was koniecznie chce wsadzić dziewczynę na sztywniaka. Moim zdaniem może to się skończyć tym, że się dziewczyna zrazi, bo w połowie pierwsze zjazdu wszystko zacznie ją boleć, wysypie się dwa razy i tak się skończy przygoda dużym rowerem.
W sierpniu pojechałem z dziewczyną do Szczyrku. Na rowerze prawie nie jeździ. Ostatni raz w górach (na sztywniaku) była jakieś 10 lat temu.
Tym razem najpierw pojeździła dzień na mojej Glorce, która była dla niej prawie idealna. A potem kumpel zostawił jej swojego Bullita.
Rower był za duży o rozmiar, zawieszenie i widelec były ustawione jak miękko się tylko dało, heble się kończyły, ale ile było radości! Tylko dlatego, że był to full dziewczę, które jest mniej więcej Twoich gabarytów przejeździło dzień w Szczyrku, w Ruzomberoku i pół dnia w Wiśle!
Carolinne ja sugeruję Ci jakąś niewielką zjazdówkę. Jakąś używkę. Widziałem ostatnio na allegro jakieś małe Norco z Boxxerem za rozsądne pieniądze.
W sierpniu pojechałem z dziewczyną do Szczyrku. Na rowerze prawie nie jeździ. Ostatni raz w górach (na sztywniaku) była jakieś 10 lat temu.
Tym razem najpierw pojeździła dzień na mojej Glorce, która była dla niej prawie idealna. A potem kumpel zostawił jej swojego Bullita.
Rower był za duży o rozmiar, zawieszenie i widelec były ustawione jak miękko się tylko dało, heble się kończyły, ale ile było radości! Tylko dlatego, że był to full dziewczę, które jest mniej więcej Twoich gabarytów przejeździło dzień w Szczyrku, w Ruzomberoku i pół dnia w Wiśle!
Carolinne ja sugeruję Ci jakąś niewielką zjazdówkę. Jakąś używkę. Widziałem ostatnio na allegro jakieś małe Norco z Boxxerem za rozsądne pieniądze.
pozdro
frango
frango
http://www.pinkbike.com/photo/5218676/ Koleżanka ma sx traila S z foxem 36. Zestaw waży ponad 16kg i jest do ogarnięcia przez dziewczynę. Wcześniej jeździła na sztywniaku, a teraz mówi, że za nic do tego nie wróci.
Moim zdaniem optymalny byłby rower do enduro - jakiś pike z przodu, z tyłu max 150 skoku. Do tego lekkie części i byłby fajny rower o wadze około 15kg. Za 5 tysięcy spokojnie coś się złoży.
Moim zdaniem optymalny byłby rower do enduro - jakiś pike z przodu, z tyłu max 150 skoku. Do tego lekkie części i byłby fajny rower o wadze około 15kg. Za 5 tysięcy spokojnie coś się złoży.
http://allegro.pl/rower-dh-downhill-nor ... 39586.html
S-ka, krótka, lekko złożona, choć z tego co kojarze to norcacze najlżejszymi ramami nie są. Używana przez dziewczynę. Warto się zastanowić moim zdaniem. Napisać, zapytać się o szczegóły jak np waga itp. Częstochowa, więc można się wybrać oglądnąć - może nawet przejechać
Nie widzę teraz nic ciekawszego na allegro/pb
S-ka, krótka, lekko złożona, choć z tego co kojarze to norcacze najlżejszymi ramami nie są. Używana przez dziewczynę. Warto się zastanowić moim zdaniem. Napisać, zapytać się o szczegóły jak np waga itp. Częstochowa, więc można się wybrać oglądnąć - może nawet przejechać

frango GgG mnie również do sztywniaka nie tęskno. Ale w takiej hipotetycznej sytuacji, gdy jestem zielony i ktoś daje mi zjazdówkę i muszę sam dochodzić "do czego służy to czerwone pokrętełko i po co mi wentyl w ramie???". Cóż, wcale nie czułbym się komfortowo. Na początku fajnie bo - "ugina się". Tylko co mi po tym uginaniu skoro męczy przy pedałowaniu i tłumi na wybiciach zamiast lądowaniach bo nie ma nikogo kto umie to ustawić.
Sorry, ale nie wyobrażam sobie sytuacji w której Carolinne sama złoży sobie lekkiego fula do 5 kafli (minus ochraniacze).
edit: slawkow68
???
Sorry, ale nie wyobrażam sobie sytuacji w której Carolinne sama złoży sobie lekkiego fula do 5 kafli (minus ochraniacze).
edit: slawkow68

slawkow68 No way, norco na takich częściach będzie bliżej 20kg niż 16-17
Arkadikos Jeśli zrobić tak jak piszesz, czyli nie zaczynać od czegoś bardziej skomplikowanego tylko raczej zwykły sztywniak (bo jak rozumiem, to miałeś na myśli?) brałbym signa ds2, potem ewentualnie zamienił RST na pike i ramę na małego fulla enduro jeśli była by taka potrzeba.
Arkadikos Jeśli zrobić tak jak piszesz, czyli nie zaczynać od czegoś bardziej skomplikowanego tylko raczej zwykły sztywniak (bo jak rozumiem, to miałeś na myśli?) brałbym signa ds2, potem ewentualnie zamienił RST na pike i ramę na małego fulla enduro jeśli była by taka potrzeba.
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
LestatBiker, nie ma problemu, praktycznie co weekend jest ktoś
Nawet teraz.
slawkow68, moja A-linka, ten sam rocznik, tylko rozmiar M/L (w aukcji jest S/M) waży 18,9kg na niekoniecznie lekkich częściach. Do 18kg można spokojnie zejść (piasty, mostek, obejmy, ośka alu z tyłu). Po wymianie dampera na powietrzny mogłoby być nawet mniej, także nie jest wcale taka ciężka ta rama, za to pracuje wyśmienicie (System VPS jest klonem FSR). Wytrzymałość stoi także na wysokim poziomie.

slawkow68, moja A-linka, ten sam rocznik, tylko rozmiar M/L (w aukcji jest S/M) waży 18,9kg na niekoniecznie lekkich częściach. Do 18kg można spokojnie zejść (piasty, mostek, obejmy, ośka alu z tyłu). Po wymianie dampera na powietrzny mogłoby być nawet mniej, także nie jest wcale taka ciężka ta rama, za to pracuje wyśmienicie (System VPS jest klonem FSR). Wytrzymałość stoi także na wysokim poziomie.
Ja bym składał dość lekką maszynę o skoku 6-8 cali bo dla lekkiej, niskiej osoby będzie wystarczająca, przykładowo:
- rama Giant Reign 6,7 cala
- marzocchi 66 sl ata, totem solo air, domain,lyrik
- komplet juicy 7/ elixir r
- korby slx/ ew coś innego taniego,lekkiego
- koła - coś w miarę lekkiego na equalizerach
- kiera,mostek - jakaś okazja z allegro
Dobrą opcją było by znalezienie ramy z główką 1.5 i kupienie Domaina 318 160mm 1.5 za jakieś 900zł.
Spokojnie się idzie zmieścić w 5k powoli szukając części i kompletując rower przez zimę. Trochę szczęścia i wychodzi nam rower 15-16kg którym dziewczyna ogarnie prawie wszystko w kraju
- rama Giant Reign 6,7 cala
- marzocchi 66 sl ata, totem solo air, domain,lyrik
- komplet juicy 7/ elixir r
- korby slx/ ew coś innego taniego,lekkiego
- koła - coś w miarę lekkiego na equalizerach
- kiera,mostek - jakaś okazja z allegro
Dobrą opcją było by znalezienie ramy z główką 1.5 i kupienie Domaina 318 160mm 1.5 za jakieś 900zł.
Spokojnie się idzie zmieścić w 5k powoli szukając części i kompletując rower przez zimę. Trochę szczęścia i wychodzi nam rower 15-16kg którym dziewczyna ogarnie prawie wszystko w kraju

Rajsing 2011 http://www.pinkbike.com/photo/7198816/
gg:1037908
gg:1037908
Osobiscie sadze że spoko opcją jest Scott Voltage FR30 , jest jeszcze 1 w bielskim koralu , zalety
- full - jeśli koś ma kasę na fulla to niech od ht sie trzyma zadala chyba ze jest masochista
- jest nowy - co jest BARDZO istotne bo jak po 1 wyjeździe dziewczyna usłyszy co ma do wymiany w jakiejś używce to na rower już nie wsiądzie , wiem po sobie
- jest dosyć lekki - chyba ze sie myle
- po za tym ludzie tego scotta chwala
- full - jeśli koś ma kasę na fulla to niech od ht sie trzyma zadala chyba ze jest masochista
- jest nowy - co jest BARDZO istotne bo jak po 1 wyjeździe dziewczyna usłyszy co ma do wymiany w jakiejś używce to na rower już nie wsiądzie , wiem po sobie
- jest dosyć lekki - chyba ze sie myle
- po za tym ludzie tego scotta chwala
Najważniejsze dobierz rower do swojego wzrostu. Nawet lepiej mieć trochę za mały (to Ci nie grozi) rower niż za duży.
Jeśli myślisz o DH i FR to szukaj roweru do takiej jazdy. Sztywniak jest ok, ale do nauki latania hop. W górach się zamęczysz jak będą Ci nogi spadać z pedałów i zamiast cieszyć się jazdą będziesz zmagać się ze sprzętem. Rowery FR z małym skokiem (140-180) często maja progresywne zawieszenie, co przy Twojej niskiej wadze nie jest potrzebne (zresztą nie będziesz od razu latać mega hop), a wpłynie niekorzystnie na wybieranie nierówności.
Wybierz rower na którym jeździła w miarę lekka osoba to odpadną Ci dodatkowe koszty związane z wymiana sprężyn na bardziej miękkie.
Kupuj zjazdówkę i do zobaczenia na trasie....
Jeśli myślisz o DH i FR to szukaj roweru do takiej jazdy. Sztywniak jest ok, ale do nauki latania hop. W górach się zamęczysz jak będą Ci nogi spadać z pedałów i zamiast cieszyć się jazdą będziesz zmagać się ze sprzętem. Rowery FR z małym skokiem (140-180) często maja progresywne zawieszenie, co przy Twojej niskiej wadze nie jest potrzebne (zresztą nie będziesz od razu latać mega hop), a wpłynie niekorzystnie na wybieranie nierówności.
Wybierz rower na którym jeździła w miarę lekka osoba to odpadną Ci dodatkowe koszty związane z wymiana sprężyn na bardziej miękkie.
Kupuj zjazdówkę i do zobaczenia na trasie....
http://kel0.pinkbike.com/
z tym lekki to bym nie przesadzał 18kg w zestawie nieco bardziej DH to nie jest to dobry wynik jak na rower FR http://www.scott.pl/product.php?id_cat=392&id_prod=2023
http://kel0.pinkbike.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość